poniedziałek, 27 czerwca 2011

Basics Barbie® #04-001 - 2009

Basics #04-001 - Alek Wec

Trzy dni po zakupie Tereski, wybrałem się do Smyka po koleją "Basicsową" panienkę. Już od dawna podobała mi się bardzo ciemna, wręcz czarna murzynka z pierwszej serii tych lalek. Często widywałem ją na blogach u innych miłośniczek czarnoskórych piękności. Dlatego jak zobaczyłem, że znów jest w sprzedaży, automatycznie wygrała z liczną grupą innych lalek.



Dossier
imię - Alek
nazwisko - Wec
data przybycia - 23.05.2011
miejsce zakupu - Smyk, Warszawa
rok produkcji - 2009
headmold - goddess 1998
ciałko - Model Muse 2003 (prawe biodro w górze)
seria - Basics #04-001
numer katalogowy - T5143-R9927
oczy - jasno piwne
włosy - czarne krótkie kręcone
rasa - czarna, afrykańska


FOTO Z NETU

Alek - imię, które dostała moja lalka nie jest wymyślone, lecz zainspirowane istniejącą, najczarniejszą modelką świata Alek Wek. Wydaje mi się, że lalka bardzo podobna jest do modelki, dlatego taki właśnie wybór imienia dla niej (dokonałem tylko małej zmiany w nazwisku).

ALEK WEK - FOTO Z NETU

Kilka fotek lalki jeszcze w pudełku.





Alek pomieszkała w pudełku kilka dni, do momentu pierwszego wyjazdu nad morze. Pomyślałem, że sama Basics-owa Tess na wycieczce, to za mało.


Wskazówki:
Powiem szczerze, że z Basics pracuję się znacznie lepiej niż z lalkami na ciałach TNT. Basics mają lżejsze ciałka i sztywne nogi, które pozwalają na większą ustawność lalki (bez podparcia). Gumowe nogi TNT są miej stabilne i do tego przyciągają więcej piachu.
Kolejną wskazówką którą mogę się podzielić jest to, że im miej włosów tym lepiej. Włosy dawnych super starów (które oczywiście nadal kocham i wielbię) są po prostu za gęste. Zdjęcia na przykład w wodzie kończą się tym, że włosy są pełne piachu i bardzo ciężkie. Basics-owe mają ich znacznie miej, więc nawet rozpuszczone i mokre nie są tak bardzo uciążliwe.
Alek nie sprawiała najmniejszego problemu z włosami hehe bo mają zaledwie kilka milimetrów do tego sztywne i poskręcane (typowa Afrykanka po prostu).


Lalka ma piękny headmold (goddess 1998) oznacza bogini, idealnie dobrany do jej czarnej skóry i tych bardzo afrykańskich włosów.
Alek, stworzona jest do plażowych klimatów, jej zdjęcia na plaży po prostu mnie zauroczyły. Wygląda jak na prawdziwej pustyni, a morze w tle dodaje bajkowego klimatu.




Mimo, że jej "mała czarna" sukienka, nadaje jej nowoczesnego wyglądu, Alek naprawdę pozuje jak na Afrykankę  przystało. Mam wrażenie, że w zależności od ujęcia, lalka ma różne miny, raz srogą i poważną, innym razem jak by się uśmiechała.




Sesja na mokrych skałach...tu też Alek pokazała, że jest prawdziwą profesjonalistką.





Jestem zafascynowany Alek, i jej ciemną skórą, uważam, że jest bardzo udanym pomysłem Mattel-a. Dla podkreślenia jej "afrykańskiej nuty", dodaję fotkę z Christie, Afro Amerykańską koleżanką na którym widać różnicę idealnie. Dziewczyny w drodze powrotnej wymieniały się doświadczeniami przy sesjach zdjęciowych :).

Szukaj na tym blogu

Na skróty - etykiety