czwartek, 7 maja 2015

Inwazja Monster High™ czyli najazd strasznych lalek na Barbieland cz. 2 - Spectra, Cleo de Nile, Frankie, Clawdia

"Upiorne szkarady", "zniekształcone poczwary" - tak często są nazywane lalki Monster High. Jeszcze kilka lat temu gdy pojawiły się na rynku zabawkarskim sam nie rozumiałem idei ich powstania. Co to ma być, pytałem sam siebie. Przez prawie dwa lata mijałem dział z Monster High bez większego zainteresowania, a gdy już zajrzałem, to szczęka opadała mi ze zdziwienia. Lalka kościotrup, kto to kupi - myślałem. Jednakże z chwilą pojawienia się w moim zbiorze pierwszych egzemplarzy "upiorzyc", natychmiast pojąłem w czym rzecz, a paradoksalnie Skelita Calaveras (córka Kościotrupa) jest teraz jedną z moich ulubienic. Lalki Monster mają swój specyficzny look, którego nigdy nie przybrałaby Barbie, bo przecież od przeszło półwiecza reprezentuje rasę ludzką. Mosterki są potworami, a właściwie ich córkami, które mają w sobie zarówno delikatność jak i mroczność. Ludzie od wieków lubili się bać, a wyobraźnia o zjawach, duchach, kościotrupach świetnie w tym lęku pomagała. Lalki Monster mają w sobie coś, co przyciąga dzieci i kolekcjonerów na całym świecie. Tu nie ma żadnych ograniczeń, bo Monster-kom wypada więcej. Mogą mieć kolorowe włosy, przezroczyste kończyny, wyłupiaste oczy, wielkie głowy, i najbardziej szalone stylizacje. Nikt nie ma prawa powiedzieć, że nie mają gustu, bo kto zabroni potworowi być strasznym? 

W części pierwszej cyklu Inwazji Monster High (KLIK) przygarnąłem osiem lalek niemalże jednocześnie, wpadając w prawdziwy Monster-kowy szał. W początkiem roku stwierdziłem, że wyluzuje, bo może to tylko przejściowe zauroczenie. Postanowiłem kupować po jednej upiorzycy w miesiącu. Czas pokazał, że mimo pięciu miesięcy od mega szału MH nadal mi się podobają. Ciągle mam folder z listą, która z nich będzie następna.


Prezentując lalki przychylam się do sugestii jednej z czytelniczek i pokazuję na fotkach więcej detali (np buty), których nie widać na zdjęciu ogólnym. 

Drugi nabór zaczął się od Spectry, która urzekła mnie swoim spojrzeniem pod koniec grudnia. Nie czekając długo trafiła do mnie już na początku stycznia. Podoba mi się ogólna kolorystyka Spektry oraz przezroczyste nogi i ręce. 

Dossier
imię: Spectra Vondergeist™
córka Upiora
data przybycia do mnie: 5 styczeń 2015
seria: ASST. BDF07
numer katalogowy: BDF10
produkcja: Made in China
box date: 2013
na rynku: 2014
oczy: fioletowo-zielone
włosy: fioletowe z jasnymi pasemkami
skóra: biało-przezroczysta
usta: fioletowe
Spectra Vondergeist™ 2013

Spectra Vondergeist™ 2013

Spectra Vondergeist™ 2013

Spectra Vondergeist™ 2013

Lalki z serii ASST. BDF07 - Potworny duch walki

*

Kolejną zdobyczą była Cleo de Nile, czyli córka Faraona. Od zawsze lubiłem klimat Egiptu. Było to pierwsze (nieeuropejskie) państwo do którego udałem się wiele lat temu na wakacyjną wycieczkę. Jeśli chodzi o samą lalkę, to uparłem się, że zdobędę właśnie ten model, bo ma piękne krótkie włosy. Jej fryzura nawiązuje do tej, którą nosiła słynna Cleopatra. 

Dossier
imię: Cleo de Nile™
córka Roślinnego potwora
data przybycia do mnie: 13 marzec 2015
seria: ASST.BBR90
numer katalogowy: BBR92
produkcja: Made in Indonesia
box date: 2013
na rynku: 2014
oczy: szare z zielonym światełkiem
włosy: czarne z zielonymi pasemkami
skóra: opalona
usta: czerwone
Cleo de Nile™ 2013

Cleo de Nile™ 2013

Dodatkowym plusem tego zestawu są dodatkowe akcesoria. Dwie pary butów i kolczyki. Naturalnie mój egzemplarz nigdy nie przymierzy stojącego obok obuwia, ale taki już jest los lalek zagorzałego fana NRFB.
Cleo de Nile™ 2013

Cleo de Nile™ 2013

Lalki z serii ASST. BBR90 - Upiorny Butik Kocham Buty.

*

Marcowym nabytkiem była Frankie Stein. W jej przypadku od początku wiedziałem, że jedynym modelem, który biorę pod uwagę jest ten z pierwszego wydania. Ta Frankie, to już prawie klasyk w całym obszernym świecie Monster High.

Dossier
imię: Frankie Stein™
córka Frankensteina
data przybycia do mnie: 13 marca 2015 (piątek trzynastego)
seria: ASST. BBC72
numer katalogowy: BBC75
produkcja: Made in Indonesia
box date: 2012
na rynku: 2013
oczy: jedno niebieskie, drugie zielone
włosy: biało-czarne
skóra: jasno zielona
usta: czerwone
Frankie Stein™ 2012

Frankie Stein™ 2012

Frankie Stein™ 2012

Frankie Stein™ 2012

Lalki z serii ASST. BBC72 - Pierwsze wydanie

*

W marcu moja konsekwencja adopcji tylko jednego Monster-kowego cudaka miesięcznie zwyczajnie nawaliła. Pokusiłem się o cudowną Clawdię Wolf, która podobała mi się już od chwili pojawienia się na rynku, ale wtedy wybrałem Honey z tej samej serii. Idąc na spożywcze zakupy zabłądziłem na dział z zabawkami i "Wilczka" sama wpadła mi do wózka. ;) 

Dossier
imię: Clawdia Wolf™
córka Wilkołaka
data przybycia do mnie: 26 marzec 2014
seria: ASST. BLX17
numer katalogowy: BLX21
produkcja: Made in Indonesia
box date: 2013
na rynku: 2014
oczy: żółte
włosy: żółte
skóra: brązowa
usta: czerwone

Uwielbiam tę lalkę za całokształt i nie wstydzę się powiedzieć, że Clawdia jest w czołówce moich ulubienic. Jej żółte włosy idealnie komponują się z hipnotyzującymi oczami. Na oklaski zasługuje również strój. Uwielbiam połączenie złotego z czerwienią. Clawdia rządzi i tyle. ;)
Clawdia Wolf™ 2013

Clawdia Wolf™ 2013

Clawdia Wolf™ 2013

Clawdia Wolf™ 2013

Skład lalek z serii ASST. BLX17 - Strach, Kamera, Akcja.


Regał sklepowy z "populacją" Monster Hihg. 
Uwielbiam takie widoki. Rzędy lalek w pudełkach do wyboru do koloru. Myślę, że robienie takich zdjęć jest fajną pamiątka, bo wraz z upływem czasu, te lalki staną się archiwalne, a taki widok tylko wspomnieniem. 
Półka sklepowa w dniu zakupu Clawdii Wolf

Przykład - regał sklepowy w końca lat 70-tych (fotka znaleziona w sieci). Cieszę się, że już wtedy ktoś wpadł na pomysł sfotografowania takiej wystawki. Pierwsza Super Star na wyciągnięcie ręki, a zaraz obok wersja AA - bajka. Nie trzeba sobie wyobrażać, bo na fotografii doskonale widać jak kiedyś było. ;) 


Tyle na dziś. Do zobaczenia w kolejnej notce.

Szukaj na tym blogu

Na skróty - etykiety