CZĘSTE PYTANIA

Z uwagi na często powtarzające się pytania, które przychodzą na moją skrzynkę mailową, postanowiłem przedstawić i jednocześnie odpowiedzieć na cztery najpopularniejsze. W tym celu utworzyłem specjalną zakładkę "częste pytania". Jeśli w przyszłości zajdzie taka potrzeba kolejne pytania i odpowiedzi będą sukcesywnie dodawane.
Jeśli chcesz wiedzieć więcej na mój temat zapraszam na stronię "O mnie" KLIK.


1. Gdzie kupuję swoje lalki?
 Najczęściej ebay i allegro. Czasami zdarza mi się kupić lalkę w sklepie z zabawkami typu SMYK, czy Toys''R''Us.

1(a). Czy sprzedaję swoje lalki?
 Nie, nie sprzedaję. Jestem kolekcjonerem, a nie sprzedawcą (nikogo tym nie chcę obrazić). Moja kolekcja ma charakter stały, wiec każda lalka zasilająca mój zbiór zostaje w nim na "zawsze". Czasem coś komuś podaruję lub wymienię, gdy mam dwie sztuki, ale są to sporadyczne sytuacje.

1(b) Czy mogę kupić jakąś lalkę dla kogoś?
 Niestety, nie pośredniczę w zakupach, bo zwyczajnie nie mam na to czasu. Proszę mi uwierzyć, że pytań typu "czy mógłbym kupić coś" mam kilkanaście w miesiącu. Powtarzam, nie jestem sprzedawcą i naprawdę nie chcę nim być. 

2. Identyfikacja?
 Pochlebia mi, że zwracacie się do mnie z prośbą o identyfikację waszych lalek, ale chciałbym skromnie zaznaczyć, że moja wiedza o Barbie playline kończy się na roku 1997. Wszystkie lalki, które mają z tyłu głowy sygnaturę 1998 nie są w zasięgu mojego zainteresowania, więc jestem w tym temacie "zielony". Przepraszam.

3. Dlaczego nie mam opcji komentarza?
 Nie stosuję tej opcji od początku 2013 roku i z przyjemnością stwierdzam, że taka forma bloga o wiele bardziej mi odpowiada. Zdesperowani, zazdrośni "hejterzy" nie mają pola do popisu, a ja mam święty spokój. Komentarz przez wielu spostrzegany jako zachęta do dalszego zbierania, działania, fotografowania itd, mnie osobiście nie jest do tego potrzebny. Wiem, że ten fakt wkurza kilka osób, ale to naprawdę ich problem. ;)

4. Kiedy mi się znudzi zbieranie lalek?
 Na chwilę obecną lalki i ich zbieranie ciągle dają mi frajdę, więc naturalnie kolekcja rośnie w siłę. Do niczego się nie zmuszam i czuję wielką radość w powiększającej się kolekcji.

5. Dlaczego nie wyjmuję lalek z pudełek?
 Odpowiedź jest prosta. Lubię lalki w pudełkach! ;) Dla mnie lalka i pudełko, choćby najskromniejsze tworzą całość. Egzemplarze NRFB są idealnym przykładem mijających czasów, są jak obrazy w ramach z różnych epok. Fajnie jest obserwować zarówno lalkę jak i jej opakowanie, patrzeć jak zmienia się grafika, logo, materiał boxu, data produkcji. Lalki bez pudełek, to zupełnie inna forma kolekcjonerstwa. Mniej uwiera (chodzi o miejsce). Sama lalka daje zupełnie inne wrażenie. Jest fajna, bo można ją dotknąć, rozebrać poznać jej "fizjologię", ale dla mnie traci swój urok jak obraz wyjęty z ramy. Jeśli już zdecyduję się na deboxowanie muszę koniecznie kupić drugi egzemplarz NRFB (i odwrotnie). Naturalnie dotyczy to wybranych, szczególnych egzemplarzy przeważnie playline archiwalnych z moich ulubionych lat 80-tych. Mam wiele podwójnych, a czasem i potrójnych, a nawet "popiątnych" Barbie z mojej ukochanej epoki. Właśnie po to by "mieć ciastko i zjeść ciastko".

6. Dlaczego nie udzielam się na forach?
 Z bardzo prostej przyczyny, brak mi na to wszystko czasu. Kiedyś byłem członkiem jednego z forum, ale szybko się przekonałem, że to nie jest odpowiednie miejsce dla mnie. Taka forma spędzania wolnego czasu jest dla mnie zbyt absorbująca. Prowadzę bloga, facebook-a, instagram-a i mam też maila - wystarczy. Będę szczery i przyznam, że kolejnym powodem jest fakt, że nie trawię tam kilku osób, które tworzą "szajki". Ja wolę smrodu unikać niż nim przenikać - taka metafora. ;)









Szukaj na tym blogu

Na skróty - etykiety