czwartek, 31 sierpnia 2017

Sunny Perta firmy Lundby 80s

Witajcie lalkowi maniacy. Do napisania dzisiejszej notki zmobilizowały mnie odwiedziny mojej koleżanki z rodzinnego miasta, z którą świetnie się bawiłem, będąc wówczas małym szczeniakiem. Z Agą nie widziałem się od mojej wyprowadzki z domu rodzinnego, czyli prawie dwadzieścia lat, ale od momentu powstania serwisów społecznościowych ciągle mieliśmy ze sobą wirtualny kontakt. Jakiś czas temu przeprowadziła się z mężem do Warszawy i byłem jedną z pierwszych osób, do których się odezwała z propozycją spotkania. Co ma wspólnego jedno z drugim? Otóż podczas naszej nasiadówki (po latach), zaczęliśmy wspominać różne historie z pięknych lat dzieciństwa, włącznie z tymi lalkowymi. Agnieszka była jednym z tych dzieciaków, które nigdy nie dorobiło się oryginalnej Barbie - te słowa niegdyś brzmiały jak mantra. Była jednak właścicielką Petry i Freda oraz ślicznych mebelków dla tej parki. Po dłuższej chwili rozmowy o lalkach i zabawach nimi zaprowadziłem Agę do mojej Barbie-landii, w której mój gość doświadczył szoku i euforii. Ochów i achów nie było końca, gdy koleżanka dopatrywała się na moich półkach kolejnych kultowych modeli Barbie, za które w tamtych czasach skoczyłaby w ogień. Gdy już zachwyt nad kolekcją Barbie lekko się wyciszył, chcąc zrobić jej jeszcze większą przyjemność, wygrzebałem z odmętów półek moją jedyną w zbiorze Pertę. Gdy ją ujrzała, całkowicie się rozsypała...
Tę notkę dedykuję Agnieszce, która od tygodnia "popłynęła" w lekturę mojego bloga. 😄

Historia w pigułce:
Pierwsza Perta została stworzona przez niemiecką firmę Plasty w roku 1964 w odpowiedzi na powiększający się sukces amerykańskiej Barbie, a wiadomo, że do jej stworzenia inspiracją była lalka Lilli z niemieckiego pisma Bild. Pierwsza Petra wyglądam lekko przypominała Lilli, ale wykonana była z tworzyw gorszych jakościowo i była znacznie tańsza od Barbie. Petra w ciągu pierwszej dekady swojego istnienia zmieniała wygląd twarzy kilkakrotnie, ale żaden nie przyniósł jej pożądanego sukcesu. Plasty kopiowało również pomysły od Mattela jak np lalka perukowa Fashion Queen, ale i to nie pomogło Petrze stać się godną "konkurentką", którą zdaniem firmy Plasty nigdy nie była. Zmagania producentów lalki, które miały wybić Pertę na wyżyny sprzedaży trwały do drugiej polowy lat 70, niestety z marnym skutkiem. Interesy firmy podupadły, Plasty zostaje wykupiona przez brytyjską firmę, która sukcesywnie wykupowała jej udziały. Na początku lat 80-tych producent Friedrich Podey wznawia produkcję Petry pod szyldem Plasty, a w 1983 roku lalka otrzymuje nową twarz (taką jak dziś opisywana). Nowa Petra zyskuje w Europie coraz więcej sympatyków, a jej odświeżony wizerunek bardzo nakręca sprzedaż. W roku 1987 Friedrich Podey umiera, a patent na lalkę trafia w ręce firmy Lundby, która specjalizowała się w produkcji domków dla lalek. W 1993 roku firmę Lundby wykupuje koncern Hasbro między innymi producent Sindy, notabene kolejnej kopii Barbie. Petra dogorywała u Hasbro jeszcze kilka lat, stając się jedynie towarzyszką w pudelku Sindy. W drugiej połowie lat 90-tych Petra znika z rynku zabawek.

Moją Petrę kupiłem w 2011 roku, ale niestety nie pamiętam dokładnie kiedy, bo zwyczajnie tego nie odnotowałem. Kataloguję Barbie, a Perta, no cóż, była jedynie małą cegiełką zatartych wspomnień lalek z PRL-u. Kupiłem pod wpływem impulsu, popatrzyłem z lekkim sentymentem i odłożyłem do witryny, wracając do niej jedynie przy porządkowaniu i przekładaniu pudełek.

Dossier
imię: Petra
data przybycia do mnie: 2011
seria: Sunny Petra Atr.Nr.50097
produkcja: Plasty Spiel-and Hobbyartikel GmbH NeuluBheim, Germany
box date: nieznany
na rynku: 80s
headmold: Petra
ciało: sygnatura z imieniem Petra
odcień skóry: bardzo opalony
oczy: niebieskie
usta: różowe
włosy: słoneczny blond

Petra przybyła w swoim oryginalnym pudełku, ale niestety na próżno można na nim szukać roku powstania lalki. Jasnoczerwony box w białe paski i z różową wewnętrzną tekturką zachował się w bardzo dobrym stanie. Z tyłu pudelka widać dwie ilustracje. Pierwsza przedstawia wytworny domek dla Petry, a druga prezentuje dwie lalki wchodzące w skład tej serii - Sunny Petra w niebieskim i różowym stroju na tle tropikalnej plaży. Przyznaję, że oba zdjęcia promocyjne są bardzo ciekawe i ładnie wykonane.
Sunny Perta - Lundby 80s 

Sunny Perta - Lundby 80s 

Sunny Perta - Lundby 80s 

Pudełko od Perty otwiera się bardzo łatwo bez konieczności odklejania wieka, więc postanowiłem wysunąć lalkę i zrobić sesję na tekturce. Osoby, które choć raz fotografowały lalkę w pudełku wiedzą jak trudno jest robić zdjęcie obiektu przez folię, która nie dość, że odbija światło, to jeszcze zabiera sporo ostrości zdjęciom. Petra ogólnie jest bardzo dobrze wykonana i godnie podszywa się pod królującą w tamtych czasach Barbie. Gumowe, zginane nogi, ciało w korpusem TNT i ręce PTS zgięte w 90 stopni.
Sunny Perta - Lundby 80s 

Tak się złożyło, że Petra to kolejna lalka, która wpisuje się w ramy sierpniowego cyklu lalek wakacyjnych. Ubrana jest w błękitny (wpadający w turkus) kostium kąpielowy. Przy szyi i pasku użyto popularnego na tamte czasy, sztywnego materiału imitującego skórę, który połyskuje i opalizuje na różowo.
Sunny Perta - Lundby 80s 

Zaskoczenie. Plażowa Petra ma dołączone klasyczne szpilki. Cieszę się z ich obecności, ale wcale nie uważam, że takie obuwie przy kostiumie kąpielowym jest wskazane, chyba że na konkursie piękności. Wy też chodzicie po piasku w szpilkach? Wcale się nie dziwie, że serie plażówek Mattela nie posiadały obuwia.
Sunny Perta - Lundby 80s 

Buzia Petry jest bardzo specyficzna, ponieważ nie robi wrażenia dorosłej kobiety, a raczej młodej dziewczynki. Mnie osobiście kojarzy się z lekko podrośniętą Skipper (wielkooką) Mattela z headmoldem 1987. Wysokie czoło, prawie okrągłe oczy, zadarty nosek (kartofelek) i pudrowe usta utrzymane w lekko infantylnym uśmiechu. Cienkie i ciemne brwi mają charakterystyczne dla Petry wystające włoski i jedynie one nadają jej buźce nutkę dorosłości. Z tego, co wiem buzia każdej Petry (mowa o rysunku oka i ogólnym makijażu) była dla wszystkich modeli taka sama, ale mogę się mylić.
Sunny Perta - Lundby 80s  

Sunny Perta - Lundby 80s 

Długie i gęste włosy w kolorze słonecznego blondu są wykonane z lśniącego i jednocześnie sztywnego tworzywa. Większość modeli Petr posiadało gęste i podwinięte grzywki, a Sunny Petra jej nie ma, co bardzo zmienia odbiór tej twarzy.
Sunny Perta - Lundby 80s 

W pudełku znajduje się katalog. Trzeba niezaprzeczalnie przyznać, że projektanci Petry bardzo wzorowali się na stylu królującej wówczas Barbie. Wytworne ubrania uszyte z błyszczących i kolorowych materiałów, obecność wielkich falban i koronek. Również meble posiadają tę panującą wówczas nutkę glamour. W sumie nie dziwię się, że próbowano podrobić "Barbie", bo jednak zawsze bierze się przykład z najlepszych, a Barbie była THE BEST.
katalog Petra 

katalog Petra 

katalog Petra 

katalog Petra 

katalog Petra 

Tę rodzinkę, czyli Petrę, Freda i dwoje dzieci posiadała w dzieciństwie Aga. Bardzo mi się podobają, bo odzwierciedlają ducha idealnej, lalkowej rodzinki.
katalog Petra 

katalog Petra 

Agnieszka w swoim zbiorku miała też kuchnię oraz stół z krzesłami. Stwierdzam, że meble dla Petry były wykonane naprawdę na wysokim poziomie.
katalog Petra 

katalog Petra 

katalog Petra 

Bonus:
Cieszę się ogromnie, że kolejna partia lalek Fashionistas dotarła do polskiej sprzedaży. Oczywiście już stałem się posiadaczem wszystkich, które są obecne na naszym rynku, a teraz cierpliwie czekam na resztę, a zwłaszcza na facetów z nowym, grubszym ciałem. Zanim jednak lalki trafią na mój blog, będzie już pewnie październik, bo jeszcze sporo innego nadal nieprezentowanego inwentarza czeka na skatalogowanie.
Doll room, Mars collector Barbie 

Do zobaczenia za tydzień. ♥ ♥ ♥
Mars collector Barbie 

czwartek, 24 sierpnia 2017

Glam Vacation Barbie® 2015, Chelsea, Furniture & accessories, fashion 2016

Witam w kolejnej wakacyjnej prezentacji. Dziś przedstawiam Barbie i mały arsenał dodatków, które trafiły do mnie pierwszego czerwca, czyli dokładnie w dzień (dorosłego) dziecka. ;) Letni zestaw, który oczywiście sam sobie złożyłem zawiera radosną Barbie, jej najmłodszą siostrzyczkę Chelsea'ę, cudowny, tęczowy hamak, sukienkę oraz dwa woreczki z różnymi dodatkami. 
Glam Vacation Barbie® 2015
Dossier
imię: Barbie
data przybycia do mnie: 1 czerwca 2017
seria: Glam Vacation DGY73
numer katalogowy: DGY74
produkcja: Made in Indonesia
box date: 2015
na rynku: 2016
headmold: Millie 2013
ciało: 2015 brak artykulacji
odcień skóry: naturalny jasny
oczy: niebieskie
usta: różowe
włosy: naturalny blond

Prezentację zaczynam od Barbie, która jakby nie było, jest niekwestionowaną gwiazdą całego zestawu. Na ten model Glam Vacation polowałem już w zeszłym roku (gdy była nowością) z zachwytem patrząc jak moi znajomi "zza wielkiej wody" chwalą się nią niemiłosiernie na swoich profilach. Cierpliwie czekałem, jednocześnie systematycznie wertowałem sklepowe półki i portale aukcyjne, ale lalka nie dotarła do naszego kraju. Lato się skończyło i zapał na lalkę razem z nim, więc odpuściłem sobie sprowadzanie. W tym roku z wielkim opóźnieniem trafiła do naszej dystrybucji i gdy tylko ją zobaczyłem, z przyjemnością dodałem do swojego zbioru. Ostatnimi czasy bardzo lubię kupować lalki, które pasują do danej pory roku. W realu wszystko się zgadza, ale przez opisywanie inwentarza zgodnie z kolejnością przybycia są małe obsuwki i czasem lalka kupowana z pierwszymi promieniami letniego słońca opisywana jest prawie pod koniec tej najpiękniejszej pory roku - ale ja mam problemy ha ha ha. 
Glam Vacation Barbie® 2015

Barbie z serii Glam Vacation podobnie jak sezon wcześniej przyodziała jednoczęściowy kostium kąpielowy, ale tym razem koloru różowego w białe kropki. Poszalała albo wróciła do korzeni, bo ręcznik, który trzyma na swojej zgiętej ręce, jak i okulary we włosach również są różowe. 
Glam Vacation Barbie® 2015

Pozostałe dodatki nadrabiają innymi kolorami. Słomkowy kapelusz z wąskim rondem, żółta koszulka z czarnym napisem Cali i kwieciste pareo z falbanką, które po założeniu wygląda jak asymetryczna spódnica. 
Glam Vacation Barbie® 2015

Fioletowa, pleciona i pojemna torba na plażowe szpargały. Nie wiem jak to się stało, ale zapomniałem zrobić zdjęcia obuwia lalki. Barbie ma na stopach czarne trepki na wysokiej podeszwie. 
Glam Vacation Barbie® 2015

Lubię headmold Millie (2013) za świeżość i dziewczęcość, uważam, że te rysy mają naprawdę spory potencjał. Gdyby tylko Mattel zaczął zmieniać swoją sztywną i z lekka nudnawą koncepcję i od czasu do czasu urozmaicił rysunek oka lub przynajmniej sam makijaż (nie tylko sporadycznie usta i cienie) byłoby z pewnością ciekawiej. Dobrym przykładem jest wariacja przy serii Fashionistas, gdzie Millie jest niska i ruda KLIK
Ten model podstawowej Barbie zauroczył mnie włosami w kolorze naturalnego blondu bardzo rzadko stosowanego przy tej buzi. W ciągu krótkiej, bo niespełna czteroletniej karierze tego moldu taki odcień widzę dopiero drugi raz. Kolejnym plusem jest sama fryzura, czyli liczne spiralne loki, które zaczynają być stosowane coraz częściej. Musiałbym kiedyś zrobić zestawienie nowych panien z kędziorami. 
Glam Vacation Barbie® 2015

Glam Vacation Barbie® 2015

Barbie blondynka jest drugą i ostatnią lalką z serii Glam Vacation 2015. Będąc na tegorocznej majówce w Sopocie kupiłem sobie egzotyczną Kasandrę KLIK. Klasycznej Barbie nie było wówczas na stanie, ale może to i dobrze, bo obie nie zmieściłyby się do bagażu podręcznego. 
Glam Vacation Barbie® 2015

Zastanawiam się, dlaczego projektanci wakacyjnych lalek Barbie nie dają im praktycznie żadnej opalenizny. Jeszcze jakiś czas temu myślałem, że to jednorazowy wyskok, podziwiając Glam Vacation 2014 (2015), jej jasną skórę oraz naturalny prześliczny kolor włosów. Przy kontynuacji serii, czyli w ubiegłorocznym wydaniu sytuacja się powtórzyła - czyżby to nowa moda, tradycja, czy jedynie oszczędności przy produkcji ciałek. Notabene takie ciało może mieć również lalka pielęgniarka, czy choćby Barbie z pieskiem.
Glam Vacation Barbie® 2015, Glam Vacation Barbie® 2014

Dla porównania współczesna Barbie Glam Vacation 2015 w towarzystwie Sun Sensation 1991. Nie muszę chyba wspominać o różnicach, bo sprawa jest oczywista. Czy kiedyś doczekam się Barbie "skwarki" na rysach Millie? Czas pokaże - na ten rok Mattel nie wypuścił żadnych lalek Glam Vacation, a szkoda, bo to bardzo fajna seria. 
Glam Vacation Barbie® 2015, Sun Sensation Barbie® 1991 

Musiałem zwyczajnie zdublować tę lalkę i wygramolić jedną z pudełka. 
Glam Vacation Barbie® 2015

Razem z Barbie trafiła do mnie słodka Chelsea w równie wakacyjnym klimacie. Milusińska pochodzi z serii Barbie & her Sisters in a Puppy Chase 2015. Ubrana jest w kolorową, letnią sukieneczkę i różowe klapeczki. Włosy ma długie i proste w kolorze słonecznego blondu, a usta w pudrowym różu. 
Barbie & her Sisters in a Puppy Chase DMD95

Hamak (DVX47), który chciałem mieć już od chwili zobaczenia pierwszych zdjęć promocyjnych. Pochodzi z serii Furniture & accessories 2016, z której mam również grilla (prezentacja w poprzedniej notce).
Furniture & accessories 2016 - DVX47

Furniture & accessories 2016 - DVX47

Furniture & accessories 2016 - DVX47

Furniture & accessories 2016 - DVX47


Trzy paczuszki z letnimi i modnymi akcesoriami.
Fashion & accessories - DWG07, DWG69, DHC54 

Asst.FCT12 - DWG07 - 2016 

Asst.FCP32 - DWD69 - 2016 

Asst.CFX30 - DHC54 - 2015

Specjalne pudełeczko z fashion'ami i zdublowana Barbie Glam Vacation przegląda spory zasób ciuszków i dodatków NRFB. 
Glam Vacation Barbie® 2015

Bonus:
Zestaw pięknych letnich ciuszków kupiłem, będąc na tegorocznym urlopie na wyspie Gran Canaria. Prezentuje je teraz bo najbardziej pasują do wakacyjnego setu. Nie mogłem zrezygnować ze swojej tradycji i nie przywieźć pamiątki w postaci czegoś, co dotyczy lalki Barbie. Dlatego, gdy tylko zobaczyłem ten zestaw, wiedziałem, że przyjedzie ze mną do domu. Pochodzi z roku 2012 i kosztował jedynie 13 euro. 
Asst.N4855 - X7859 - 2012  

Zdjęcie z cyklu "pamiętniki z wakacji". Na fotce jedna z moich Barbie "Starterek", czyli lalek do przebieranek, zabierania w podróże, robienia fotek. 
Asst.N4855 - X7859 Barbie on the Gran Canaria 
Za kulisami:
Kadr z pracy nad dziś opublikowanym wpisem i lalki, które zdublowałem w celu wyjęcia z pudełka. Wystawiłem je z witryny chcąc zrobić grupową, studyjną fotkę, ale niestety ich  ilość sprawiła, że zrezygnowałem z tego projektu.
Doll room Mars collcctor Barbie 


Tyle na dziś. Do zobaczenia za tydzień w ostatni czwartek sierpnia.♥ ♥ ♥ Okropnie to brzmi! Nie cierpię września, bo zapowiada koniec lata.

Mars collector Barbie 

czwartek, 17 sierpnia 2017

Camping Fun™ Barbie®, Skipper, Stacie i Furniture & accessories 2016

Hej, witajcie. Dziś powracam do Was z kolejną dawką moich nowych lalek, które całymi masami gromadzą się w lalkowym pokoju, całkowicie go dominując. Oczywiście lalki same nie przychodzą, a winę za "atak lalonów" ponoszę ja, czyli "lekko" stuknięty na ich punkcie właściciel. Będąc na zakupach nie potrafię przejść obok działu z Barbie obojętnie i nie sprawdzić co nowego na półkach u moich bardzo lubianych palyline. Przyznaję, że czasem bronię się przed takimi pokusami, ale w rezultacie każda droga prowadzi do lalek. I co się dzieje wtedy? Opcje są dwie.
Wariant 1. Odchodzę od regału z przyjemną świadomością, że wszystkie fajne modele ze sklepowej oferty już u mnie mieszkają - opcja bardzo radująca dla domowego budżetu. 
Wariant 2. W sklepie pojawiają się lalki, które całkowicie zaskakują mnie swoją obecnością, bardzo mi się podobają i finalnie trafiają do mojego koszyka - opcja uszczuplająca sakiewkę. 
Tak było w przypadku dziś prezentowanej serii Camping Fun, którą w całości przygarnąłem bez większego zastanowienia. Ogólnie mam sentyment do Barbie i jej sióstr w różnych stylizacjach pasujących do okoliczności, dla których zostały stworzone. Camping kojarzy mi się z sielskimi wakacjami lat 90-tych, gdzie razem z rodzicami, a potem z przyjaciółmi uwielbiałem wypoczywać w ten sposób. Namiot, jedzenie w puszkach, plecaki, piwko, ognisko, grill, jezioro - wszystko miało swój niepowtarzalny urok i właśnie teraz cieszy mi się pyszczek, gdy sobie to wszystko przypominam. Gdy tylko zobaczyłem uśmiechającą się do mnie z półki Barbie Camping, od razu wziąłem ją do ręki (pomyślałem jaka ładna) i odwzajemniając uśmiech, wrzuciłem do wózka z zakupami. Tuż za nią stała Skipper oraz Stacie sprawiając mi frajdę swoją obecnością. Zarówno Barbie jak i Stacie występowały na półce po jednej sztuce, Skipper były dwie, więc tradycyjnie zacząłem analizować, który z egzemplarzy jest ładniejszy. 
Camping Fun™ Barbie® 2016
Historia sióstr Barbie w pigułce. 
Jeśli ktoś z Was myśli, że jedynie w świecie samej Barbie i jej przyjaciół jest wiele zawirowań i tajemnic, to z pewnością się myli. Zdecydowanie nie mniejszy galimatias występuje w jej rodzinie. Jak wszyscy doskonale wiemy pierwsze rodzeństwo Barbie, czyli siostra Skipper zadebiutowała na rynku w roku 1964. Rok później na dosłowną chwilę w jej życiu pojawiła się parka Tutti i Tood (osobliwej urody bliźnięta), ale szybko zniknęli jak zły sen. W 1990 stworzono kolejną, ale tym razem śliczną małą dziewczynkę oraz chłopczyka, którzy zadebiutowali na ślubie Midge i Allana w największym w historii sześciopaku Wedding Party Midge Gift Set (1990). Wszyscy fani myśleli, że małe laleczki (na identycznych moldach), to powrót bliźniaków, tylko w ładniejszym wydaniu, bo chłopiec, który towarzyszył małej ślicznotce, również miał na imię Tood. Jednakże dziewczynkę nazywano Kelly, więc o tożsamości i pokrewieństwie tej dwójki do dziś nic nie wiadomo. W roku 1991 pojawiła się nowa buźka z uśmiechem z widocznymi ząbkami. Jej headmold (1991) i postać oficjalnie nazwano Stacie. W 1995 roku na świat przychodzi najmłodsza, dosłownie kilkuletnia z sióstr, a jej imię jest identyczne jak wyżej wspomnianej (trochę starszej) dziewczynki z weselnego setu, czyli Kelly. W drugiej połowie lat 90-tych kilka razy możemy zobaczyć wszystkie siostry, czyli Barbie, Skipper, Stacie i Kelly razem, najczęściej w pięknych zimowych lub świątecznych wydaniach. Po roku 2000 Stacie i Kelly widywane są sporadycznie, by z czasem całkowicie zniknąć. Rok 2010 jest przełomowy dla sióstr Barbie, otóż Skipper cofa się w czasie i z prawie dorosłej dziewczyny, którą zdążyła się stać, znów zmienia się w nastolatkę, dodatkowo występuje jako oficjalna brunetka. Powraca Stacie (2010), która trochę dorosła, a jej włosy są teraz słomkowe, a nie platynowe. Pojawia się również kilkuletnia siostra zagadka, czyli mała urocza postać o imieniu Chelsea (2010), a o Kelly słuch zaginął. Sami widzicie, że losy Barbie i jej rodziny są prawie tak samo zagadkowe i pogmatwane, jak bohaterów oper mydlanych. 

Dossier (dla wszystkich trzech lalek)
imiona: Barbie, Skipper, Stacie
data przybycia do mnie: 27 maja 2017
seria: Asst.DYX11 - DYX12, DYX13, DYX14
produkcja: Made in China
box date: 2016
na rynku: 2017
headmold: Millie (2014), Skipper (2010), Stacie (2010)
ciało: brak artykulacji
oczy: niebieskie, fioletowe, zielone
usta: koralowe
włosy: blond, brązowe z czerwonymi pasmami, złoty blond

Na pierwszy ogień idzie Barbie. Zacznę od pudelka, którego tylna tekturka jest bardzo naturalna i przyjemna dla oka. Błękitne niebo, zielone wzgórza i drzewa oraz płynąca rzeka - animowany, infantylny charakter tego tła nawiązuje do serialu LIFE IN THE DREAMHOUSE. 
Camping Fun™ Barbie® 2016

Tył pudełka przedstawia trzy lalki wchodzące w skład serii Camping. Ciekawostką jest fakt, że niedawno na allegro widziałem najmłodszą Chelsea'ę z różową gitarą, więc dziwie się, że brak jej na tylnej fotce promocyjnej. Jeśli tylko spotkam najmłodszą milusińską gdzieś w sprzedaży, lub będę robił jakieś zakupy z tego sklepu internetowego z pewnością milusińska Chelsea dołączy do swoich sióstr. 
Camping Fun™ Barbie® 2016

Twarz Barbie dzierży headmold Millie (2013). Przy chwili refleksji aż trudno uwierzyć, że jej panowanie trwa już prawie cztery lata, a pamiętam jak jeszcze całkiem "niedawno" była absolutną nowością... Oczy Barbie drukowane są ciągle w niezmiennym szablonie, czyli mają niebieskie tęczówki z białymi promieniami, duże czarne źrenice i jeden biały punkcik świetlny. Liczne i wyraźne rzęsy na górnej powiece, gruba kreska eyelinerem oraz jasne i krótkie rzęsy na dolnej powiece. Sporą różnicę stanowi w tym modelu kolor ust, który nie jest tradycyjnie różowy (w odcieniu fuksji), a koralowy. Bardzo podobają mi się długie, włosy w kolorze naturalnego blondu połączonego z jasnymi, licznymi refleksami. Połączenie włosów i ust sprawiają, że lalka wygląda bardzo naturalnie i pasuje do okoliczności campingu.  
Camping Fun™ Barbie® 2016

Spodnie moro w kolorach pudrowego różu oraz jasnego i ciemnego fioletu są naprawdę ładne i ciekawe, a co najważniejsze idealne na przygodę na  łonie natury. 
Camping Fun™ Barbie® 2016
Dodatki i buty:
Kompas, lornetka, wysokie trapery.
Camping Fun™ Barbie® 2016

Młodsza siostra Skipper jest naprawdę udana w tym wydaniu. Brązowe włosy są ozdobione grubymi mahoniowymi pasemkami, które przy innych wydaniach tej lalki są zazwyczaj fioletowe lub różowe. Skipper ubrana jest w szarą koszulkę z napisem "friday" oraz fioletowe leginsy ze wzorzystymi paskami.  
Camping Fun™ Barbie® 2016

Buzia Skipper (2010) jest śliczna i bardzo świeża. Fiołkowe oczy, koralowe usta i lekkie rumieńce bardzo ładnie komponują się z lekko śniadą cerą i włosami. Jest to dopiero trzecia lalka (typowa siostra Barbie) z tymi rysami, którą posiadam w kolekcji i muszę stwierdzić, że to wydanie jest najładniejsze. 
Camping Fun™ Barbie® 2016

Na ramieniu lalki widzimy seledynowy bidon na wodę w kształcie serca. Na początku myślałem, że to zwyczajna torebka, ale analizując nowość zauważyłem korek. 
Camping Fun™ Barbie® 2016

Camping Fun™ Barbie® 2016

Dodatki i buty:
Lampion i niebieskie trapery.
Camping Fun™ Barbie® 2016

Trzecia siostra to Stacie, do której łapię coraz większą sympatię. Ogólnie wolę "dorosłe" lalki, ale jakoś nie umiałem zostawić jej na półce. Z przyjemnością przygarnę jeszcze inne jej wydania, ale najchętniej w dwupaku z Barbie lub czteropaku z pozostałymi siostrami, jak to poczyniłem zimą 2015 KLIK
Camping Fun™ Barbie® 2016

Ubrana jest w białą bluzkę z pomarańczowymi rękawami 3/4 i krótkie jeansowe spodenki.
Camping Fun™ Barbie® 2016

Kocie, zielone oczy, śniada cera, koralowe usta, śnieżnobiały uśmiech i włosy w kolorze koniaku z jasnymi refleksami tworzą razem naprawdę fajny model Stacie. 
Camping Fun™ Barbie® 2016

Dodatki i buty:
Aparat fotograficzny w kolorze jasnego fioletu, a na stopach seledynowe adidasy.
Camping Fun™ Barbie® 2016

Pozostałe sety lalek i akcesoriów z serii Camping Fun. Bardzo możliwe, że kilka z tych zestawów przytulę do mojego zbiorku. Najbardziej spodobał mi się kajak, bo takiego przedmiotu dla Barbie jeszcze nie mam w całej mojej kolekcji. 
Camping Fun™ Barbie® 2016 

*
Akcesoria dla lalek, to szczep wirusa lalkowego, który bardzo zauważalnie zainfekował mój zbiór w zeszłym roku. Od chwili pojawienia się domku z windą (1988) coraz częściej same lalki zwyczajnie przestały mi wystarczać, więc sukcesywnie zacząłem przyjmować kolejne gadżety ze świata najsłynniejszej fashion model. Z wielką przyjemnością dołączam do kolekcji kolejne przedmioty jej codziennego użytku. Poniżej jedna z nowości tego sezonu, czyli zestaw do barbecue, który bardzo mi się spodobał. 
Furniture & accessories 2016 - DVX48

Tył pudełka przedstawia zdjęcie promocyjne grilla. W skład zestawu wchodzi nowoczesne urządzenie do barbecue z klapą, niebieskie, wysokie krzesło, dodatki (rękawica, szczypce, łopatka, napój ze słomką, hamburger i piesek jamnik, chyba tez idealny na grilla. ;)
Furniture & accessories 2016 - DVX48

Furniture & accessories 2016 - DVX48

Ogólny wygląd zestawu prezentuje się fajnie i nawet realistycznie, ale już wykonanie i praktyczność mebelka bardzo odbiega od dawnej świetności. Potrawy na ruszcie są jego elementem stałym, czyli kiełbasek i kotletów nie da się zdjąć. Kolejnym minusem są drzwiczki, które się nie otwierają, a są jedynie atrapą. Grill zostaje NRFB, bo bardzo podoba mi się forma pakowania. 
Furniture & accessories 2016 - DVX48

Kolejne drobiazgi dla Barbie kupione razem z grillem. Pakiet różności począwszy od szminki na pudełku popcornu kończąc - to właśnie dla niego zdecydowałem się na tę paczuszkę. 
 accessories Barbie 2016 - DWD71

Poniżej zdjęcie promocyjne na którym doskonale widać zawartość foliowego woreczka. 
 accessories Barbie 2016 - DWD71

Moje zakupy na wspólnej focie w pokoju lalkowym. Za każdym razem kiedy trafiają do mnie nowe lalki, nie chowam ich od razu do witryn. Kilka dni stoją na wierzchu w zasięgu mojej ręki. Taka mała tradycja przywitania ich w kolekcji. ;) 


Pozdrawiam i do zobaczenia za tydzień w kolejnej dawce Barbie ze świata palyline. ♥ ♥ ♥

Mars Barbie Collector 

Szukaj na tym blogu

Na skróty - etykiety