czwartek, 6 listopada 2014

Czwarta rocznica bloga. The fourth anniversary.

The fourth anniversary.

Cztery lata! Tylko cztery, a ja mam wrażenie, że już o wiele dłużej towarzyszy mi w życiu magiczny świat lalek Barbie. Ten czas, to z pewnością przełomowy okres w moim życiu. Pokój pełen lalek, to niebagatelna sprawa dla kogoś, kto wcześniej w swoim dorosłym życiu nie miał Barbie w domu. Cztery lata = wciąż nienasycona pasja, głodne zdobywanie wiedzy, niebotyczny przyrost kolekcji oraz trwała fascynacja określonym typem lalki. Uwielbiam to hobby w każdym calu, bo daje same pozytywne wrażenia i życzę każdemu kolekcjonerowi takiego spełnienia. 

Statystyki:
Posty: 250
Liczba odwiedzin: 270,143
Obserwatorzy: 199
Fan Page Facebook: 810 
Top Post: Kelly Taylor Beverly Hills 90210 - 7721 odsłon.

Co się zmieniło w mojej kolekcji od noty Witajcie w mojej bajce (KLIK)? Otóż do zbioru przybyło kilka fajnych okazów (zarówno NRFB, jak i deboxed). Udało mi się także uzyskać planowany podział w dwóch skrzydłach (A i B).

Skrzydło A.
Boxy uporządkowane są rocznikami powstania (z wyjątkiem reprodukcji vintage). Seria My Favorite, która stanowi jakby oddzielną formę ekspozycji ukazuje zmiany Barbie od roku 1959 do 1986. Kliknij na zdjęcie jeśli chcesz powiększyć.
lalka w pudełku My collection off Barbie 

Skrzydło B kwateruje lalki bez pudełek (nie licząc Happy Holidays stojących na witrynach). Sukcesywnie stawiam kolejne egzemplarze na stojakach, ale jeszcze sporo lalek czeka na swoją osobistą podporę. Tempo stawiania lalek spowalnia przyrost nowości oraz moja osobista wizja identycznych stojaków dla całego zbioru (poza Basics) Stojaki KAISER do najtańszych nie należą, ale tylko one satysfakcjonują mnie wizualnie. Lalki deboxed podobnie jak NRFB stoją ustawione rocznikami powstania. Począwszy od vintage z lat 60-tych na współczesnych Basics skończywszy.
lalka w pudełku My collection off Barbie 

lalka w pudełku My collection off Barbie 

Do zbioru B zawitała kolejna (kompletna) Malibu 1971 oraz Beauty Secrets 1979, a jedna z Super Star 1976 przywdziała swoje boa.
lalka w pudełku My collection off Barbie 

Dance Magic Barbie 1989 - darzę tę lalkę specjalnymi względami, więc przygarnięcie kolejnego trzeciego (ogólnie piątego) egzemplarza nie stanowiło dla mnie problemu, a wręcz przeciwnie. W kolekcji pojawił się także drugi egzemplarz Totally Hair Brunette 1991.
lalka w pudełku My collection off Barbie 

Uwielbiam patrzeć na liczne rzędy pudełek. Kolekcja uporządkowana rocznikami znacznie uprzyjemnia obserwację, a także ułatwia poszukiwanie ewentualnego egzemplarza. Dużą, kolekcjonerską frajdę sprawia mi podziwianie zmian jakie z roku na rok wprowadzała firma w wygląd pudełka i samej lalki. Ten widok bardzo mnie relaksuje, zapominam o ewentualnych problemach, trudnościach życia codziennego. Nikt ani nic nie jest w stanie stłamsić we mnie tej radości i to jest bezcenne.
lalka w pudełku My collection off Barbie 

Nowości:
Na opis czeka kolejna pudełkowa nowość. Barbie z cyklu reprodukcji vintage, czyli Wedding Day Barbie 1996 z przecudownymi miodowymi blond włosami.
lalka w pudełku My collection off Barbie 

Rocznicowa lalka? Jej historia, to czysty przypadek. Chodząc po zakupy do supermarketu zawsze w pierwszej kolejności odwiedzam dział Barbie. Tak było i tym razem, bez większej nadziei na ujrzenie czegokolwiek sensownego zobaczyłem ją - Birthday Wishes Barbie 2014 Barbie Collector. Lalka zauroczyła mnie swoją obecnością, bo na tle nudnych, bezpłciowych playline wyglądała bardzo zachęcająco. Kolejnym aspektem skłaniającym do kupna był napis Birthay 2014, a mój blog ma wkrótce urodziny, pomyślałem. Wymienione argumenty sprawiły, że lalka szybko wskoczyła do mojego koszyka (30 października).
Birthday Wishes Barbie na sklepowej półce

Dalsze plany na kształt kolekcji?
Na chwilę obecną jestem bardzo usatysfakcjonowany wyglądem mojego zbioru, ale z pewnością nie przestanę zbierać lalek. Jest jeszcze wiele Barbie playline (pinkbox) z moich ukochanych lat 80-tych, które koniecznie muszę dokupić oraz kilka ważnych okazów z półki Barbie Collector. Tego planu zamierzam się trzymać, co nie oznacza, że żadne nowości nie staną na moich pułkach. Jedno wiem na pewno, pozostaję przy produktach Mattela!
Do zobaczenia w kolejnej nocie przedstawiającej kolejną lalkę w pudełku. :)

Szukaj na tym blogu

Na skróty - etykiety