środa, 6 listopada 2013

Trzecia rocznica bloga The third anniversary

The third anniversary Lalka w pudełku.  

Wstęp:
Stało się, właśnie dziś 6 listopada 2013 roku mój blog obchodzi swoje trzecie urodziny. Wiele się w mojej kolekcji nie zmieniło, bo trwale motywem przewodnim są lalki playline z lat 60-90 z większym naciskiem na moje ukochane lata 80-te. Trzy lata, to w sumie mało, aczkolwiek po liczbie mojego zbioru można by ulec złudzeniu, że zbieram Barbie znacznie dłużej. W zeszłym roku założyłem sobie cel stworzenia namiastki lakowego pokoju i chyba mi się udało. ;)
Dwa światy:
Kolekcjonerstwo Barbie, to pasja jak każda inna, w naszym kraju niestety jeszcze "raczkująca". Oczywiście, kolekcjonerów jest całkiem sporo, ale ogólnie się o tym nie mówi. Całe szczęście są kraje, gdzie słowa Barbie Collector nie budzą zdziwienia. 
Wnioski: 
Zaskakujący jest fakt, że wśród moich przyjaciół, znajomych i sąsiadów (którzy opiekują się moim mieszkaniem, gdy wyjeżdżam) moja kolekcja budzi same pozytywne emocje. Wszak są to ludzie, którzy lalek nie zbierają i łatwiej można by im było wybaczyć krytykę lub brak entuzjazmu, to takie zachowania nie zdarzają się wcale. Śmieszne i paradoksalne jest to, że ludźmi najbardziej krytykującymi mój zbiór są inni (polscy) kolekcjonerzy. Oczywiście mowa tu o grupie wybrańców, którzy z takiej czy innej przyczyny mają awersję zarówno do rodzaju, jak i sposobu przechowywania moich lalek. Świat w którym żyją takie osoby musi być bardzo smutny, ciasny i zakompleksiony, ale na szczęście, to nie mój problem, a takie zachowanie tylko motywuje mnie do dalszych działań i jak to mówi jedna z moich znajomych "psy szczekają, a karawana jedzie dalej". :)
Podziękowania: 
Tu pragnę serdecznie podziękować wszystkim tym, którzy doskonale wiedzą, że mogą się wpisać na listę "była(e)m i jestem". Przetrwali "erę" wyłączenia komentarzy oraz mój brak udziału na ich blogach, a fakt, że nadal są ze mną w kontakcie oznacza jedynie szczerą sympatię, a nie propagandę. Dziękuję Wam za maile, telefony, gg, skype i oczywiście realne spotkania, które zawsze są czymś niezwykłym. Zdjęcie mojej lalkowej ściany chciałbym serdecznie zadedykować Loreen, która była i zawsze pozostanie moją lalkową muzą. :* 
Lalka w pudełku - My Collection

Lalka w pudełku - My Collection

Lalka w pudełku - My Collection
Wspomnienia: 
Trzy lata temu, mając zaledwie garstkę lalek (trzy w pudełkach!) nie spodziewałem się, że moja kolekcja tak bardzo się powiększy. Naturalnie miałem plany i listę lalek, które koniecznie chciałem mieć, ale nie sądziłem, że rozprzestrzenią się zajmując trzy metry mebli. ;) 
Tak wyglądała moja kolekcja 4 lata temu, czyli 6.11.2010
Plany:
Wyżej prezentowana kolekcja, to oczywiście nie koniec mojego planu zagospodarowania lalkowego pokoju, bo mam jeszcze jedną wolną ścianę i piramidę lalek, które czekają na nowe witryny, więc w niedalekiej przyszłości całość nabierze jeszcze większego, lakowego wymiaru. Porządne meble są dla mnie tak samo istotne jak lalki i nie lubię moczyć pieniędzy w półśrodkach. "Robienie z domu Pewex-u" daje mi ogromną radość i wytchnienie od codzienności, a wspomniany pokój zajmuje tylko jedną w trzech powierzchni, którymi dysponuję, więc jak tylko zechcę, tracę z oczu lalki bez konieczności nakrywania ich kuchenną ścierką. ;)
Lalka w pudełku - My Collection

Faceci i lalki:
Faceci i lalki, to wcale nie rzadkość o tym doskonale świadczą wskaźniki polubień na moim facebook-u. Na 100% lubiących jest 55% kobiet i 45% mężczyzn, a najpopularniejsza średnia wieku to 25-35 lat, są też starsi i młodsi, ale ten wskaźnik wynosi najwięcej. 80% moich obserwatorów, to osoby z zagranicy, a tam wiadomo mentalność jest inna. Tym bardziej powinniśmy zrobić wszystko, by wyjść z cienia - apel w szczególności do facetów, nie ukrywajcie się i nie wstydźcie, bo jest nas naprawdę wielu. Zabawa lalkami może faktycznie jest dla małych dziewczynek, ale kolekcjonowanie lalek, to naprawdę hobby (jak każde inne) nie znające płci ani wieku. Amen! 
Dla zobrazowania moich słów przedstawiam zdjęcia moich kolegów, którzy oczywiście zgodzili się bym umieścił ich wizerunki na moim blogu. Ich kolekcje są bardzo zróżnicowane, jedni zbierają Vintage inni NRFB lub samych Kenów, a jeszcze inni robią piękne Ooaki Madonny. To tylko wybrani koledzy, z którymi wymieniam korespondencję, a jest ich jeszcze wiele, oj WIELE! Thanks guys. :)
My friends and dolls

Mars Collector Barbie:
Byłbym wielkim hipokrytą gdybym namawiał innych do wyjścia z cienia, a sam krył się ciągle za czarnymi okularami, a więc Panie i Panowie, to ja Mars Collector Barbie. :)

PS.
Oczywiście wybrałem sobie rocznicowy prezent i zdradzę, że jest to Barbie, Skipper i Ken z moich ulubionych lat 80-tych.
Mars Collector Barbie 

Szukaj na tym blogu

Na skróty - etykiety